Nie śledziłam Fandom Polska ostatnio, bo byłam na działce, ale po prześledzeniu logów muszę powiedzieć, że trochę jestem zawiedziona. Tak, byłam świadoma że w przeszłości działy się pewne rzeczy, ale myślałam że już minęły. W takim przypadku przykro mi, Rail, ale naprawdę musisz popracować nad umiejętnościami społecznymi. Jakby nie patrzeć, reprezentowałbyś FANDOM dla polskich użytkowników. Patrząc na wkład, chciałoby się dać uprawnienia, ale patrząc na zachowanie - już nie. To nie jest miejsce, w którym liczą się tylko techniczne zdolności. To nie jest miejsce, gdzie można być wybitnym technicznie, a odnosić się do ludzi źle.

Chyba trafione w punkt.

Zaskakujące, jak często w tym wątku zmieniane są opinie i stanowiska... No, ale do meritum.

niejednokrotnie miałem do czynienia z wypowiedziami z Twojej strony, które bądź to były obrażaniem kogokolwiek (włącznie z użyciem ostrych, wulgarnych inwektyw)

Prawdopodobnie masz na myśli sytuację z pewnego prywatnego serwera gdzie w dość rubaszny sposób żartowałem sobie z Lu. W takim razie obawiam się że muszę cię zasmucić Piotrze, bo w podobny sposób śmieszkujemy dość regularnie w wiadomościach prywatnych i żadnemu z nas to nie przeszkadza ;P

[...]tu za przykład można podać sytuację związaną ze sposobem moderowania przeze mnie serwera FANDOM Polska

Owszem, zdobyłem się wtedy na dość bezpośrednie wyśmianie twojego sposobu moderacji bo... bo, szczerze mówiąc, po prostu był śmieszny. Nie chcę przenosić tutaj sytuacji całkowicie niezwiązanej z wątkiem, aby uniknąć zbędnego off-topu, więc powiem krótko: wyrzucanie użytkowników z czatu, bo ci wrzucili zdjęcie z internetu, a potem nawet dzieło sztuki, twierdząc iż jest to "obrzydliwa treść" po prostu jest śmieszne. Zwłaszcza w kontekście tego, że gdy serwer naprawdę potrzebuje sprawnej moderacji to tej nie ma.

Niestety stwierdzić także muszę, iż sam styl, którym Railfail pisze w wątku [...] uważam za niepokorny (a jednak elementarna pokora, nieważne kim będąc, jest bardzo istotna potem w działaniu jako ktokolwiek)

Nigdy nie byłem specjalnie poważny ani pokorny, to żadna tajemnica ani wielka ujma. Po prostu taki jestem i nie czuję presji na zmianę tego dopóki nikomu to nie szkodzi.

Imo stanowisko powinno ulec zmianie, kiedy zakres wiedzy na dany temat się powiększa.

Serwery prywatne czy publiczne, o których wspomniałeś, to już trochę inna bajka. Rzeczywiście, na serwerach ogólnie dużo się dzieje, i nie ma w tym nic złego, dopóki sytuacje stamtąd nie wpływają na działanie Fandomu. Jak jest w istocie, cóż, znowu różnie. Bardziej osobiście widzę problem w łączeniu spraw discordowych z tymi Fandomowymi - to jednak zależy od lokalnej administracji, dlatego czasami lepiej sobie odpuścić dla świętego spokoju obu stron. :)

Podobnie jak Pio ja również nie widzę powodu, by przyznawać komukolwiek uprawnienia moderatora treści na Centrum Społeczności. O ile wiem, obecna administracja daje sobie ze wszystkim radę. Swoją drogą:

To chyba kompetencje helperów?

Nie będę odnosił się do moich kontaktów z Railem na IRC-u, bo uważam, że w kwestii wyboru, czy przyznać mu uprawnienia na CS, należy kierować się tym, co robi na CS, nie tym, co robi na IRC-u, Discordzie, Reddicie, forum Samosi czy w świecie rzeczywistym; to jego sprawa; o ile nie robi tam czegoś całkowicie nagannego, ale takich zachowań z jego strony nie widziałem akurat, ni nie wpływa na samo CS. Wolę też, aby ten wątek nie schodził na Discorda, co niestety się dzieje. (Nie ukrywam jednak, że uważam kandydata za ogólnie mało rozgarniętego, naiwnego i nieprzemęczającego się myśleniem).

To, co przykuło mą uwagę w tym wątku, to buta piszącego i jego chęć popisania się rzekomymi umiejętnościami technicznymi. Teksty typu

są zbędne (i mogę dać życiową radę: raczej zniechęcają niż zachęcają ;)).

PS: Przypisy w języku polskim kończymy kropką :).

Z pewnością Rail ma wiedzę i umiejętności, jest także aktywny na CS. Zastanawia mnie natomiast co innego.

Argumenty, które Rail podał w wątku, nie stawiają go jako osoby, która tych uprawnień rzeczywiście potrzebuje, a jedynie... ich chce.

I nie byłoby w tym nic złego, gdyby jednak wiele aspektów wyglądało nieco inaczej. Przykładowo, patrząc na strony pomocy, są one przede wszystkim... przetłumaczone z angielskiego odpowiednika. Poprawiać strony może każdy, nie są one zablokowane. Duży plus za udzielanie się na forum (co do cudzych tablic, moim zdaniem należałoby wpierw dać możliwość odpowiedzieć osobie, do której wiadomość jest skierowana). Jeśli chodzi o adopcje, zostawiłabym to helperom.

Tak jak już zostało wspomniane przez inne osoby, dla mnie osobiście największym minusem jest podejście do uprawnień. Stwierdzenie, że poza Pedyjczykiem nie ma konkurencji (przecież to nie są wyścigi...), czy (tak jak Pio wspomniał) nieco aroganckie docinki o merytorycznej dyskusji, która wykaże, czy CS potrzebuje aktywnego moderatora, czy ów zapis (...) jest tylko teoretyczny, są dla mnie napisane w sposób, który oczekuje akceptacji swojej kandydatury. Dorzucić też można zbędny komentarz Zaskakujące, jak często w tym wątku zmieniane są opinie i stanowiska, który jedynie docina osobom, które w późniejszym czasie stwierdziły, że być może uprawnienia się nie należą.

Ad rem, nie jestem w stanie stwierdzić, czy w ogóle jest tutaj potrzebna dodatkowa osoba z uprawnieniami, ale mimo wiedzy i umiejętności Raila, na ten moment jestem przeciwna, aby dostał uprawnienia. Poza umiejętnościami osoba z uprawnieniami musi posiadać pewne cechy, których niestety Rail nie ma.

Wybaczcie za baaardzo opóźnioną odpowiedź.

Wiele osób wyraziło swoje wątpliwości i trudno się z nimi nie zgodzić.

Pierwsze jest to, że zadania administracyjne są bez problemu ogarniane przez obecny skład. Tak jak wspomniałem w moim pierwszym poście, tutaj raczej funkcja stanowiłaby bardziej samodzielność, ale jak by nie patrzeć, to też się kłóci z koncepcją moderatora. Nawet „moderator blogów” to bardziej zadanie dbania o jakość wyróżnianych blogów, niż możliwość wyróżniania własnych (bo to jest kwestią dodania wyjątku w odpowiednim filtrze). Niestety ale CS nie może się pochwalić wybitnym ruchem w blogach od społeczności.

Druga to zachowanie. Zastrzeżenia podniesione m.in. przez Pio są słuszne. Muszę przyznać, że w przy wprowadzaniu zmian w zasadach rzuciłem pomysłem rozważenia kandydatów w gronie helperów. Jedynym, który wtedy pasował, był Rail, ale został odrzucony właśnie z tego powodu. Nie jest to bariera nie do przeskoczenia, ale też wymaga to trochę czasu na poprawę. Na pewno feedback ułatwia sprawę :)

Myślę że jednak jest. Pio nie odpowiada mój styl bycia, podstawy mojego mimo wszystko momentami trudnego charakteru, który się nie zmieni. Jeżeli jest to taki wielki problem, no to bardzo mi przykro, ale w tej kwestii żadnych zmian nie będzie.

Radziłbym się nie koncentrować na wyłącznie jednym z opiniujących, nie o nim jest ten wątek.

Uwierz, że akurat będzie mógł się jeszcze o wiele zmienić w nadchodzących latach.

Nie chodzi o zmianę stylu bycia, a bardziej o… samokontrolę. To po prostu kwestia drugiego zastanowienia się przed wysłaniem wiadomości/komentarza i skorygowanie zależnie od sytuacji.